Czas trwania: 99 Min. Ocena PG: R. Gatunek: Akcja Kryminał Thriller. Oglądaj cały film Mechanik: Konfrontacja online w jakości cda hd! Film dostępny w wersji z napisami lub lektorem. OBEJRZYJ ONLINE!
Mechanik: Prawo zemsty / The Mechanic 2011 cały film online — w internecie — Wyszukiwarka VOD Mechanik: Konfrontacja (2016) - Filmweb Mechanik: konfrontacja - repertuar kin Poznań
Mechanik: Prawo zemsty. The Mechanic. 2011. 7,1 88 853 oceny a może też dlatego film oglądało się dobrze. Kino akcji w którym w każdej minucie już od
Mechanik Prawo zemsty The Mechanic 2011 Filmy i ~ Arthur Bishop jest wysoce wykwalifikowanym „mechanikiem” – specem od mokrej roboty perfekcyjnie eliminującym wyznaczone cele Należy do Mechanik Prawo zemsty The Mechanic 2011 Filmy i seriale online
Mechanik: Prawo zemsty / The Mechanic [2011 PL] Płatny morderca, Arthur Bishop, uczy fachu syna swojego mentora, którego wcześniej zlikwidował. Rock Dog. Pies ma głos! [2016 PL] Sonic 2. Szybki jak błyskawica [2022 PLDUB] Mandalorian S03E04 PLSUB. Rock Dog.
Mechanik: Prawo zemsty. The Mechanic. 2011. 7,1 88 417 ocen . 11 140 chce zobaczyć . Strona główna filmu . Podstawowe informacje. Pełna obsada (87) Opisy (2)
xgM6R. .... ... ..Akademik...|... ....Mechanik:...Prawo...zemsty...(2011)...-... ....Mechanik./. ...BEAK..[Archive]..-..CappersInfo..Sports..Handicapping..&..Sports..Picks.. ..Mechanik:..Prawo..zemsty../..The..Mechanic..(2011)..-.. .. ....ZANIM..SIĘ..POJAWIŁEŚ../..ME..BEFORE..YOU..(2016)..NAPISY..PL.. be16d7bf77
{"type":"film","id":270617,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/Mechanik%3A+Prawo+zemsty-2011-270617/tv","text":"W TV"}]} wypożyczza 10 zł wypożyczod 9,90 zł Arthur Bishop (Jason Statham) jest wysoce wykwalifikowanym „mechanikiem” – specem od mokrej roboty, perfekcyjnie eliminującym wyznaczone cele. Należy do elity zabójców – ma wyjątkowe umiejętności oraz żelazne zasady. Kiedy zamordowany zostaje jego mentor Harry (Donald Sutherland), Arthur sam sobie wyznacza kolejne Bishop (Jason Statham) jest wysoce wykwalifikowanym „mechanikiem” – specem od mokrej roboty, perfekcyjnie eliminującym wyznaczone cele. Należy do elity zabójców – ma wyjątkowe umiejętności oraz żelazne zasady. Kiedy zamordowany zostaje jego mentor Harry (Donald Sutherland), Arthur sam sobie wyznacza kolejne zlecenie. Odpowiedzialni za śmierć przyjaciela muszą zginąć. Niespodziewanie zyskuje on partnera w osobie syna Harry’ego, Steve’a (Ben Foster). Chłopak pragnie zemsty, chce też, aby Arthur nauczył go zawodu. Opanowany, zimny zabójca i jego impulsywny niedoświadczony uczeń – nie wróży to łatwej i efektywnej współpracy.
Mechanik: Prawo Zemsty oglądaj online lektor plOpis FilmuPłatny morderca, Arthur Bishop, uczy fachu syna swojego mentora, którego wcześniej zlikwidował. Odtwórz Mechanik: Prawo Zemsty oglądaj film w dobrej jakości. W naszej stronie znajdziesz wiele popularnych nowości kinowych. Thriller Mechanik: Prawo Zemsty cały film wyprodukowano w 2011 roku w USA. Do Mechanik: Prawo Zemsty oglądaj film scenariusz napisał Richard Wenk. Mechanik: Prawo Zemsty nagrał Simon 2011Gatunek: ThrillerKraj: USAObsada: Jason Statham, Ben Foster, Tony Goldwyn, Donald Sutherland You might like
Mechanik: Prawo zemsty w reżyserii Simona Westa z 2011 roku (oryginalny tytuł The Mechanic - nie mylić z The Machinist z 2004 roku, gdzie zagrał Christian Bale) to kolejny film Jasona Stathama. To też remake produkcji o tym samym tytule z 1972 roku, gdzie Arthura Bishopa zagrał Charles Bronson. Pierwszy Mechanik miał inne zakończenie niż oryginał, co otworzyło drogę do sequela. Główny bohater serii, czyli perfekcyjny zabójca do wynajęcia, nie zginał w filmie z 2011 roku tak jak postać odgrywana kilka dekad wcześniej przez Bronsona. Dzięki temu Statham mógł ponownie wcielić się w rolę Bishopa w nowej produkcji - Mechanik: Konfrontacja (o oryginalnym tytule The Mechanic: Resurrection).Za reżyserię kolejnego filmu odpowiada Dennis Gansel, a Stathamowi partneruje Jessica Alba. Do produkcji zaangażowano też Tommy’ego Lee Jonesa. Scenariusz jest mocno sztampowy i przewidywalny, a produkcja wymaga tzw. zawieszenia niewiary - ale to nie wada, bo w końcu to dokładnie tego oczekuję od filmów akcji tego typu. Motyw przewodni w Mechanik: Konfrontacja jest start jak świat. Bishop to zabójca, który przeszedł na emeryturę. Wyleguje się na plaży w ciepłych krajach i ani myśli wracać do swojego starego żywota. Oczywiście zarzucenie takiego fachu nigdy nie jest łatwe, a postać z przeszłości Arthura pojawia się w jego życiu i zmusza go, by wykonał trzy ostatnie Bishop jest trzymany w szachu przez handlarza bronią, którego poznał za lat swojej młodości. Kryminalista chce wykorzystać niecodzienne umiejętności Stathama do wyeliminowania konkurencji, a by tego dokonać, więzi śliczną dziewczynę bohatera, Ginę (Jessica Alba). Cały film to stereotyp na stereotypie. Trzeba przy tym pamiętać, że to nie jest dzieło aspirujące do zapisania się w historii kinematografii. To letnie kino rozrywkowe stylizowane na filmy akcji z lat 80. ale w lepszej jakości i ze smartfonami zamiast telefonów stacjonarnych. Statham jak mało kto odnajduje się w takiej zaskoczyło mnie natomiast to, że film nie jest aż tak przewidywalny, jak sugerowałyby to zwiastuny i krótkie opisy produkcji. Już to, w jaki sposób Gina trafia w objęcia Arthura nieco zaskakuje, a w dodatku nie jest to - tylko - blondynka w opresji, chociaż Alba pełni przede wszystkim rolę ozdoby. Kino jednego aktora. Statham najwyraźniej uwielbia być ekranowym twardzielem i przy kręceniu tego typu filmów dobrze się bawi. Reżyser z kolei zdawał sobie sprawę, że tylko to jedno (męskie) nazwisko w obsadzie jest naprawdę w stanie przyciągnąć widownię, więc w całym Mechaniku próżno szukać innych antagonista - Craina (Sam Hazeldine) - jest papierowy i jednowymiarowy, a kolejne cele Bishopa są jeszcze mniej interesujące. Wyróżnia się jedynie postać grana przez Tommy’ego Lee Jonesa, ale pojawia się on dopiero w dalszej części filmu, a najbardziej rzuca się w oczy jego charakteryzacja. Mając w pamięci poprzednie filmy ze Stathamem wiem, że taka jest po prostu konwencja produkcji z jego udziałem. Momentami zgrzytało mi tylko to, że kilka razy w ciągu jednego seansu widziałem Stathama latającego helikopterem i pływającego na skuterze - połowa scen tego typu byłaby wystarczająca, a tak mieliśmy mały seansu wyłączyłem na dwie godziny myślenie i… całkiem nieźle się bawiłem oglądając kolejne pościgi, całkiem zgrabnie przedstawione strzelaniny i walki wręcz. Nie był to może najlepszy film akcji w historii, ale miło spędziłem Mechanik: Konfrontacja można obejrzeć w kinach Cinema City.
Nieczęsto zdarza się, żebym po pierwszym zobaczeniu zwiastuna “nakręcił się” na jakiś film do tego stopnia, żeby niemal odliczać godziny do seansu, na który zarezerwowane przeze mnie bilety już grzecznie czekają w kasie kina. Jeszcze rzadziej ma to miejsce, gdy spodziewam się filmu słabego, który zapowiada się na przekombinowany thriller z kompletnie bzdurnym scenariuszem. Jednak wbrew zdrowemu rozsądkowi, wszelkiej logice i zaleceniom lekarza zakochałem się w zwiastunie Prawa zemsty już od… nie, wcale nie od pierwszych sekund, tylko od słów wypowiadanych przez panią burmistrz: “Mamy go pod kluczem i nadal zabija ludzi?”. W tym momencie każdemu normalnemu widzowi zapaliłaby się w głowie ostrzegawcza kontrolka. Ja natomiast poczułem, że oto na moich oczach powstaje kolejny przedstawiciel elitarnego gatunku “tak zły, że aż dobry”. Przysposobiłem się więc w adekwatny do sytuacji humor i podjąłem się wyprawy do kina w celu zaspokojenia moich nietypowych oczekiwań. A to było tak… Clyde Shelton (Gerard Butler) to uzdolniony inżynier, który w wyniku napadu traci żonę i córkę, a sam zostaje ranny. Przestępcy zostają złapani, a o ich skazanie walczy chorobliwie ambitny prawnik Nick Rice (Jamie Foxx). Obawiając się porażki na sali sądowej, postanawia wbrew woli Clyde’a pójść na ugodę z jednym z zabójców, ustalając z nim, że za złagodzenie wyroku obciąży zeznaniami drugiego, zapewniając tym samym prokuratorowi zwycięstwo, które będzie mógł sobie wpisać do statystyki w celu chełpienia się niemal stuprocentową skutecznością. Tymczasem skrzywdzony i oszukany mąż i ojciec zaszywa się gdzieś na dziesięć lat, przygotowując nie tylko plan zemsty, ale również wiadomość dla świata. Więc tak: Butler jest kolejnym filmowym mordercą, który przez swoje działania chce zmieniać ludzką mentalność i naprawiać błędy rządzących. W Prawie zemsty bierze on na warsztat amerykański system sprawiedliwości, wskazując na jego ułomność i bezduszność. Stop! Co to za słowo, które pojawiło się w głębi mojej czaszki i przeszło na koniec języka? Myśl przewodnia? Przesłanie? Nie, tylko nie to! Film może przez to nie wcisnąć gazu do dechy i nie przekroczyć magicznej granicy “… że aż dobry” zostając w miejscu “tak zły… że brak słów”. Całe szczęście ktoś za kamerą w miarę szybko się opamiętuje i umieszcza na taśmie filmowej kilka scen przesyconych soczyście B-klasowymi dialogami, w których grany przez Butlera bohater zapowiada wydarzenia na miarę Apokalipsy, uśmiechając się szyderczo po każdym zakończonym tym momencie w recenzji następuje zwrot akcji. Okazuje się bowiem, że film jednak mija się z początkowymi oczekiwaniami. Ba, daje się go nawet oglądać bez bólu po każdym koszmarnym dialogu (a takie występują jak na lekarstwo), bez łapania się za głowę po każdym zwrocie akcji (bo mimo że ani zbytnią pomysłowością, ani wiarygodnością nie grzeszą, to do statusu bzdury trochę im jednak brakuje), a nawet bez wspomagania się powstałymi w wyniku fermentacji związkami organicznymi, które z reguły stawiają każdą hollywoodzką produkcję w trochę bardziej korzystnym świetle. Podobne wpisyTo, że film da się oglądać, nie znaczy oczywiście, że z miejsca staje się on dobry, ale parę elementów może się w nim podobać. Może się podobać na przykład… Gerard Butler, który cały czas próbuje czegoś nowego, skacząc od pseudohistorycznej naparzanki, poprzez komedie, aż do gangsterki made by Guy Ritchie (swoją drogą – facet ma trochę przechlapane, oczywiście Butler, nie Ritchie, bo Leonidas z 300 i “This is Sparta!” będą się za nim ciągnęły do końca życia). To, czy te próby były udane czy nie, to już inna sprawa, ale jako bezkompromisowy, gotowy na wszystko twardziel, który ciosy na twarz przyjmuje niemal bez mrugnięcia okiem, a swojego przeciwnika częstuje przy każdym spotkaniu one-linerem i wspomnianym wcześniej uśmiechem – sprawdza się idealnie. Jestem nawet gotów zaryzykować stwierdzenie, że scena, w której występuje przed sądem jako własny obrońca, jest naprawdę dobra, bez żadnych “ale…”, “zważając na…” i “biorąc pod uwagę…”.I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że film musi się skończyć, a wątki muszą się zamknąć. Poruszona na początku i w trakcie filmu sprawa nieudolności sądów i wyboru mniejszego zła za wszelką cenę zaciera się z czasem, a serwowane nam zakończenie, przedstawiające przemianę wewnętrzną jednego człowieka, poraża sztampowością. Przy końcówce nawet wybieg scenariusza przenoszący jednego z bohaterów z miejsca na miejsce z prędkością, która zdaje się sugerować, że nagiął on czas i przestrzeń, staje się mało istotna. Między innymi właśnie dlatego Prawo zemsty plasuje się gdzieś w kategorii “ot, bez rewelacji”. Co nie zmienia faktu, że Butlera zwyczajnie lubię i za niego ocena idzie o jedno oczko w z archiwum
mechanik prawo zemsty cały film